Strony

sobota, 16 lutego 2013

CO NOSZĘ NA RĘKU?

Hej, hej, helooo :D
Pamiętacie post o moim piórniku? (KLIK) Bardzo się cieszę, że wam się spodobał, więc postanowiłam napisać kolejną taką notkę, tym razem, o moich...(napięcie rośnie :D)...bransoletkach!! Zaczynamy...
Wszystkie na mym ręku ^^

1.Bransoletka Lilou.

Dostałam ją na święta dwa lata temu od mojej kuzynki. Na początku sznureczek był różowy, ale w ferie pojechałam do salonu Lilou i wymieniałam na błękitny. Serduszko jest pozłacane z grawerem "Sisters" z jednej strony i "Forever" z drugiej. Zdejmuję ją tylko do kąpieli. Mam do niej sentyment, ponieważ kuzynka od której ją dostałam wyjechała do Anglii...


2. Bransoletka od Garusia.

Czyż ona nie jest piękna? Zrobiona z muliny, nie wiem jakim sposobem. Wykonanie tej bransoletki zawsze pozostanie dla mnie tajemnicą. Nie wiem jak można tworzyć takie śliczne rzeczy. Oprócz tego ma jeszcze zapięcie.
Zapięcie


3. Bransoletka "koralikowa".

Wiem, że piękna to ona nie jest, ale co tam. Zrobiłam ją festiwalu z okazji dnia dziecka w mojej szkole. Razem z dziewczynami prowadziłyśmy stoisko właśnie z wyrobem biżuterii. Przychodzoły do nas małe dzieci i robiły bransoletki swoim mamom ^^.

4. Moja pierwsza bransoletka z muliny.

Teraz jak na nią patrzę to śmiać mi się chce :D Miały być pionowe paski, ale nie za bardzo mi wyszły co widać na powyższym zdjęciu. Ale i tak ją noszę...Po prostu ją lubię.

5. Moja druga bransoletka z muliny.

No tu już widać pionowe paski. Heh. Lubię ją za to, że jest taka kolorowa i radosna. We wszystkich kolorach tęczy. Nie wiem dlaczego mi się tak skręca...Codziennie się w niej myję, moczę ją a ona jest złośliwa i tak czy siak się skręca. No cóż, tak zwana złośliwość rzeczy martwych.

6. Moja trzecia bransoletka z muliny.

Zrobiona troszkę innym sposobem niż te powyższe. Taka "skręcana". Z koralikami. Również wesoła i kolorowa. Co tu więcej pisać. Po prostu paczcie i podziwiajcie :D

No i na tym kończą się moje bransoletki, miałam jeszcze jedną, ale mi się zerwała :(

A jak spędziłam tydzień? Normalnie, że tak powiem. W poniedziałek do naszej klasy doszedł taki jeden chłopak przeniósł się z innej klasy do naszej. Na nieszczęście moje i Loli ten chłopak jest głupi i siedzi za nami -,- Pech. We wtorek byliśmy na małym księciu w teatrze w Romie. Ten chłopczyk który go grał taki słodki i uroczy ^^. Jak jechaliśmy do teatru razem z koleżankami omawiałyśmy różne sprawy z dzieciństwa.
Gadałyśmy np. o zbieraniu karteczek, o bajkach , które oglądałyśmy (Cliford, Niedźwieź w dużym niebieskim domu itp.). A jak wracaliśmy do szkoły po przedstawieniu... To była normalnie "wiocha w tramwaju" jak to trafnie określiła moja koleżanka. Nie ma to jak odpały z przyjaciółmi XD Potem środa, czwartek i piątek- nudy... Czyli nic niezwykłego. Poza tym cały tydzień mam w głowie piosenki z filmów Disneya... ("Wspaniały świat"- Alladyn, "Hakuna Matata"-Krół Lew) Oprócz tego krąży mi po głowie piosenka "O gdzie, o gdzie, o gdzie jest zjawa? O gdzie, o gdzie, o gdzie jest zjawa? Gdzie schowała się?" Z bajki "Niedźwiedź w dużym niebieskim domu" Jeśli to oglądaliście to na pewno wiecie o co chodzi <3

Co robię teraz? Piszę dla was notkę, słuchałam radia i przygotowuję się mentalnie na naukę do testów...
Który z czytelników zgadnie jakie to radio? Podpowiem wam, że
mieszkam w Warszawie.
A tak z innej beczki to tata mi kupił dwa skoroszyty. Do nauki i bazgrania na lekcji :D


Naklejki motywujące :D
I ostatnia sprawa: akcja na blogu Loli...

Biorę w niej udział i zachęcam również was do wzięcia udziału. 

No i tradycyjne zakończenie posta inspiracjami :D
Mom, please *.*

Takie tam kilka butelek frugo :D

^^






Skończyłam Harrego Poterra... Nie wiem co dalej z moim życiem...


Juliett ^^

18 komentarzy:

  1. Nasze odpaly. ^^
    "-Ja mam rozowy piornik!
    -plus 3 punkty!"- kiedy powtarzamy? :D
    Nie festiwalu tylko pikniku, ty moj geniuszu! :)
    Hakuna matata... Jak cudownie to brzmi. Ach te nasze spiewy na w-fie. *.*
    A radio... Zet? Nie wiem! XD

    OdpowiedzUsuń
  2. Motywce. Miałam w 4 klasie z polskiego ;)
    +ile masz? Bo ja 80 *.*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Motywce nie sa moje. Dostałam od koleżanki te 3 :D

      Usuń
  3. ojej ♥ dziękuje ♥♥♥

    OdpowiedzUsuń
  4. Wszystkie są śliczne, jednak mi najbardziej podoba się Liliu. Bardzo ciekawy wpis :)

    OdpowiedzUsuń
  5. fajne bransoletki i zdjęcia :)

    obserwujemy ?
    co ty na to ?

    OdpowiedzUsuń
  6. Super bransoletki, każda mi się spodobała! ;-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetny blog!

    Obserwuję i zapraszam do mnie:
    http://behappy-and-smile.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Superowy post;D Świetne te bransoletki, a to, że się te z muliny zwijają jest niesamowite^^ Nigdy nie widziałam takiej bransoletki, taka poskręcana jest świetna;d

    OdpowiedzUsuń
  9. Mam identyczne radio- ale szare, różowego bym nie zniosła. Widziałam ostatnio świetny napis na bluzce: I love my IQ
    sztukiibanialuki.bloog.pl
    a w sumie najrozsądniej kliknąć na mój nick, ale nie jestem pewna, czy wszyscy o tym wiedzą, więc prowadzę akcję uświadamiania

    OdpowiedzUsuń
  10. Heh, nie chcę Cię dobijać;D O, to bardzo się cieszę;D Naprawdę. A wiec warkocz zwykły to ten, co nie jest dobierany. Wisi sobie, nie przylega ściśle do głowy. A warkocze francuski i holenderski są dobierane. http://rybcia1661-inspiracje.blogspot.com/2012/12/fryzury-dla-muszelki.html na samym końcu tego posta starałam się wyjaśnić różnicę między francuzem a holendrem. Może to pomoże;D I nie przejmuj się, wiele ludzi nie widzi różnicy, podczas prowadzenia bloga wiele razy się z tym spotkałam;D

    OdpowiedzUsuń
  11. Fajne te ostatnie obrazki ;) A radio to nie wiem, jakie. Nie znam się na tym.

    OdpowiedzUsuń
  12. Ładne bransoletki. Też mam bransoletkę z Lilou od siostry.

    OdpowiedzUsuń
  13. mam strasznie podobna bransoletke, do Twojej pierwszej!:)
    ja kocham kołozeszyty i takie duperele :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Hej :) Na Twojego bloga trafiłam z bloga Szczypta Krytyki. Przeglądałam kolejkę na stos xD Podoba mi się. Ja także jestem fanką Harry'ego i ogólnie czytania, każdą część przeczytałam kilka razy. Fajny blog, naprawdę, obserwuję i mam nadzieję, że wpadniesz do mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Oj tak, jak się skończy Harrego Pottera ma się wrażenie pustki ;) Bransoletki śliczne, szkoda, że ja nie mam takiej żadnej :<

    OdpowiedzUsuń
  16. Fajny blog :) Obserwuje i mam nadzieje że polubisz mojego
    http://fundmos.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  17. ciekawy blog ladny wyglad ;)
    obserwuje . zapraszam izey-izablla.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń